Turniej w Łodzi rozegrany – rocznik 2009

 

sms

 

W dniach 04/06-11-2016 rozegraliśmy turniej organizowany przez Szkółkę Piłkarską Widzew Łódź, a mianowicie SMS w Łodzi ( Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Łodzi).  W związku z tym, że już byłem na tym turnieju z rocznikiem 2005 i pokazaliśmy się z dobrej strony grając z przodującymi drużynami centralnej jaki i wschodniej Polski, otrzymaliśmy zaproszenie już na wakacjach 2016 roku, które przyjąłem od razu.

Kadra : Filip Zwierzyna, Alan Chmielewski, Tomasz Górecki, Kuba Bukała, Kuba Stawski, Kuba Ślipko, Paweł Hanak, Mateusz Ośka, Mariusz Gąsiorek, Grzegorz Falikowski

Możliwość zagrania z jednymi z najlepszych drużyn w  Polsce, to zarówno dla mnie jako szkoleniowca oraz zawodników wspaniała przygoda oraz zebranie kolejnej cegiełki doświadczeń, które w późniejszym czasie zbudują potężny mur doświadczeń. Jako trener jechałem na ten turniej z pewną obawą, czy damy sobie radę rywalizując z chłopcami starszymi o rok, jak się później okazało mieliśmy stawić czoło chłopcom nawet o dwa lata starszymi. Docelowo na turniej miała jechać drużyna rocznika 2008, którą trenowałem w wakacje, ale nieoczekiwany wzrost przyszłych piłkarzy w UKS Lechii Dzierżoniów rocznika 2008/2009 do ponad 50 zawodników, spowodował podział na roczniki czyste 2008 trenowane przez Mariusz Konrydz, oraz 2009 trenowany przeze mnie. Stwierdziłem, że jedziemy, tym bardziej, że drużyna ze Śląska, Mazowsza, czy też Kujawsko Pomorskiego, preferują inny styl gry. ( kto był tam i grał to wie o czym piszę). Dojechaliśmy na miejsce już w piątek, gdzie mogliśmy spokojnie zakwaterować się w hotelu oraz zapoznać z obiektem. W sobotę rozpoczęliśmy turniej o godz. 14:00 z SMS Łódź, pretendentem do pierwszego miejsca ( gospodarz ), który już w pierwszej minucie pokazał nam, że musimy zagrać na 120% aby wypaść dobrze w tym turnieju strzelając nam bramkę. Oprócz meczu z SMS Łódź rozegraliśmy spotkania z : Juventus Bydgoszcz, Sport Projekt Legnica, Energia Kozienice, Talent Białystok, AP Tczew. Oprócz AP Tczew, pozostałe drużyny przewyższały nas przede wszystkim ze strony fizycznej jak i umiejętnościami piłkarskimi jako zespół, czyli zawodnicy bardziej wyrównani umiejętnościami i mentalnością. Byli w tym dniu po za naszym zasięgiem. Jedyną drużyną, z którą mogliśmy powalczyć to AP Tczew, z którą zdobyliśmy pierwszą bramkę, a i na boisku nie ustępowaliśmy pod żadnym względem, co spowodowało, że po 6 minutach prowadziliśmy 1:0 i nie wykorzystaliśmy dwóch 100% sytuacji.
 Niestety końcówce spotkania dostajemy bramkę na 1:1, a w ostatniej akcji uderzenie piłki z daleka zawodnika z Tczewa, znajduje drogę do bramki. Jednak to co nas spotkało po zakończonym ostatnim naszym meczu było miłym zaskoczeniem, cała, dosłownie cała sala wstała i na stojąco nagrodzili naszych chłopców brawami za grę i ambicję. Zawodnicy z przeciwnych drużyn podchodzili do chłopców i klepali ich po plecach chwaląc ich. Euforia była taka, ponieważ dopiero pod koniec turnieju w ostatnim meczy, sala, drużyny i sami zawodnicy dowiedzieli się, że gramy rocznikiem młodszym. Nie wiem sam, czy naszych chłopców nie przytoczył bardziej ten doping i brawa po ostatnim meczu, czy też ten doping rodziców z wszystkich drużyn podczas całego turnieju. Bo trzeba powiedzieć, że pierwszy raz graliśmy przy tak dużej, a przede wszystkim tak głośnej publiczności, ale jak to charakter Ślązaka;). Już na swój sposób wygraliśmy. Dodać też trzeba, że nie każdy na naszym terenie może zagrać np ze szkółką Juventusu Turyn odział Bydgoszcz.

Drugi dzień to trzy mecze z : Sygnał Lublin, Jedynka Reda, APPN Mielec. Drugi dzień to głośny doping dla naszych chłopców przez kibiców znajdujących się na sali i co raz odważniejsza gra. Niestety nie udało się wygrać żadnego meczu ale zaaplikowaliśmy naszym kolegom z przeciwnej drużyn jeszcze dwie bramki. Łączenie 2 bramki strzelił Filip Zwierzyna,jedną bramkę Tomasz Górecki i jedną bramkę Mariusz Gąsiorek.

Wrażenia z turnieju mamy jak najbardziej pozytywne i na pewno za rok tam wrócimy. Wiemy gdzie mamy być z umiejętnościami za rok aby poprawić i to znacząco nasz rezultat. Chłopcy z UKS Lechii Dzierżoniów swoim sercem oraz też trzeba głośno powiedzieć w niektórych sytuacjach odwagą gry i budową akcji przeniesienia ciężaru gry z pod swojej bramki pod przeciwników, zasłużyli na słowa pochwały i podziękowania za co DZIĘKUJĘ.

Dziękuję rodzicom za pomoc w Łodzi i jak zawsze mogliśmy liczyć na Wasz doping i wsparcie, a stając ja jako trener przy linii i zawodnicy grający na boisku doceniamy to i każdy mecz chcemy grać dla Was na 120%, bo nas bez Was nie ma i Was bez nas. Jesteśmy drużyną. Dziękujemy 🙂