Turniej Nocny – rozegrany rocznik 2005

SONY DSC

 

 

W sobotę 19-09-2015 grupa rocznika 2005 UKS Lechia Dzierżoniów rozegrała II edycję „Turnieju Nocnego” w którym oprócz dwóch drużyn z UKS Lechia Dzierżoniów, do wspólnej rywalizacji przyłączyły się drużyny z Wałbrzycha ( FA Wałbrzych) oraz Wrocławia ( WKS Śląsk Wrocław oraz Parasol Wrocław ). Hasłem turnieju było „ Łączy Nas Piłka”, a sam turniej odbył się bez punktacji oraz nagród za pierwsze, drugie czy też trzecie miejsce. Taki sposób organizacji turnieju wprowadził bardzo miłą atmosferę zarówno u zawodników jak i u rodziców wszystkich drużyn. Na wysokości zadania po raz kolejny stanęli RODZICE „Pszczółek”, którzy zorganizowali catering dla wszystkich uczestników turnieju, co w sposób znaczący podniosło atmosferę wspólnej „biesiady” na boisku Orlik przy Zespole Szkół Gimnazjalnych nr 3. Jak zawsze mogliśmy liczyć na Urząd Miasta, który zorganizował drobne upominki dla Trenerów oraz pomógł przy organizacji turnieju.

Ja, jako trener prowadzący mojej grupy, chciałem dać przeżyć tą przygodę wszystkim chłopcom i dziewczynkom, którzy wyrażali na to chęć. Ta decyzja spowodowała, że w turnieju mogliśmy wystawić dwie drużyny. Temat rywalizacji o wygraną przeszedł na drugi plan, tym bardziej, że miałem w przeciągu kilku ostatnich miesięcy możliwość grać z w/w drużynami i wiedziałem, w którym miejscu jesteśmy jeśli chodzi o poziom piłkarski i o jakie miejsce moglibyśmy grać w przypadku rywalizacji o zdobycz punktową. Dla nas, jako drużyny było bardzo miłą przygodą, że takie drużyny mogliśmy gościć i chciały do nas przyjechać.

Półgodziny przed wyjściem na boisku, zadałem w szatni pytanie zawodnikom, a odpowiedź miała pokazać, czy dalej jesteśmy grupą, czy też drużyną. Na co dzień nie robię takich zabiegów, ale w tym dniu wszystkie „pszczółki” miały być zadowolone. Gdy gwar w szatni ucichł zadałem jedno pytanie:

– czy wystawiamy drużynę mocną i mocniejszą, czy też robimy dwie równe?

Wstali wszyscy zawodnicy, niezależnie od poziomu zaawansowania piłkarskiego i odpowiedzieli słowami, które jednoznacznie świadczyły, że albo wszyscy się cieszą, albo wszyscy smucą. Decyzja zawodników dwie równe drużyny, które zostały wybrane wspólnie trener i zawodnicy. Dla mnie jako trenera brakowało jeszcze zadowalającego poziomu na boisku obydwu drużyn i będę zadowolony, że mam DRUŻYNĘ w szatni i na boisku, drużynę przez duże „D”

Pierwsze mecz rozegrały obie drużyny UKS Lechii Dzierżoniów, w którym trzy bramki padły łupem UKS Lechia Dzierżoniów ( żółta ), przy zerowej zdobyczy UKS Lechia Dzierżoniów ( niebieska). Mimo takiego wyniku na boisku mogliśmy oglądać wyrównany mecz, a nie wykorzystanie 100% sytuacji przez Niebieskich odbiło się niestety na wyniku.

Trzeci mecz rozegrała grupa Niebieska, która w ciągu 12’ zdobyła dwie bramki nie tracąc ani jednej. W 13’ minucie kontaktową bramkę zdobywają koledzy z Wałbrzycha i poczuli możliwość wyrównania wyniku. Co stało się w 17’ za sprawą błędu w obronie przy wyprowadzaniu akcji z naszej połowy. Podrażniona ambicja Niebieskich spowodowała strzelenie trzeciej bramki i wynik brzmiał 3:2. W ostatnich minutach meczu piłka znajduję drogę do bramki UKS i wynik 3:3 kończy spotkanie.

Mecz czwarty to spotkanie dobrze znających się drużyn, czyli UKS Lechia Dzierżoniów ( żółta) i WKS Śląsk Wrocław. Od początku spotkania zarówno jedna jak i druga drużyna wypracowywała sobie okazje do strzelenia bramki, jednak nie udawało się. W 7’ przewagę zdobywają Lechici i co koronują bramką. W niespełna następnych 4’ widzieliśmy w wykonaniu „Pszczółek” dwie poprzeczki, jeden słupek i dwie fenomenalne parady brakarza „Zielonych”. Nasi chłopcy troszkę się zniechęcili, ale 12’ była dla nas szczęśliwa i Lechici prowadzą już dwoma bramkami. Niespełna 3’ później po akcji WKS, na naszym koncie widnieją 2 gole, a WKS – 1 gol. 18’ i mamy trzeci gol dla UKS Lechia Dzierżoniów. Mimo korzystnego wyniku chcieliśmy strzelić jeszcze jedną lub dwie bramki i ku temu mieliśmy sytuacje, jednak Śląsk mądrze się bronił i widać było u naszych kolegów doświadczenie z boisk Ligi Młodzika. Ostatnie 4’ to chęć zdobycia czwartej bramki przez Lechitów i kontry WKS. Jedna z tych kontr, a później druga spowodowały, że wynik kończy się remisem. Mimo to daliśmy radę.

Mecz szósty turnieju to ponownie UKS Lechia Dzierżoniów tyle, że Niebiescy i WKS Śląsk Wrocław. Rozpoczęło się obiecująco, już w 3’ strzelamy bramkę. Graliśmy dalej jak równy z równym i zarówno Zieloni jak i „Pszczółki” mogli zmienić wynik. 11’ do 15’ to skarcenia naszej drużyny za chęć strzelenia drugiej bramki, która spowodowała dekoncentrację, a później zdziwienie  w szeregach obronnych i koledzy z Wrocławia strzelają nam trzy bramki. To był cios dla naszych chłopców, z którego nie mogli się podnieść. Nie powiem walczyli, ale i gdybyśmy w 19’ wykorzystali 100% sytuację, pewnie obraz gry uległby zmianie. W przedostatniej minucie czwartą bramkę strzela WKS, ustalając wynik meczu. Cztery minuty meczu spowodowały smutek na twarzach moich chłopców, życie.

Siódmy mecz to spotkanie UKS (żółci) i Parasol Wrocław. Widzieliśmy, że będzie to trudne spotkanie, tym bardziej, że na ostatnim wspólnym turnieju zremisowaliśmy. Już 3’ otworzyła wynik gdzie górą był Parasol. 7’, już były dwie bramki do odrobienia. Ta bramka spowodowała, że maszyna z Dzierżoniowa odpaliła, 9’ bramka kontaktowa, 11’ tracimy trzecią bramkę, 15’ strzelamy drugą bramkę, 18’, remisujemy, 21’, wygrywamy 23’, remisujemy, 25’, koniec meczu. Cóż tu można napisać, charakter, zaangażowanie obydwóch drużyn, powstanie z desek przez UKS, wynik sprawiedliwy. Meczu turnieju i jeden z lepszych w ostatnich kilku miesiącach, w którym braliśmy udział.

Mecz dziewiąty to UKS Niebiescy z Parasol Wrocław. Scenariusz meczu z WKS gdzie zdobywamy prowadzenie, tracimy trzy bramki w cztery minuty i chłopcom odchodzi chęć do gry. Znowu te nieszczęsne cztery minuty rozluźnienia i trzy bramki tracimy. Po 15’ minutach przygrywamy 1:3 i sił brakło. Mecz kończyliśmy tracąc 6 bramek, a strzelając 1. Niebiescy kończą turniej

Mecz dziesiąty z FA Futbol a UKS Dzierżoniów ( żółta ), był ostatnim meczem w tym turnieju. Chłopcy z Dzierżoniowa w 4’ strzelają pierwszą bramkę. W 7’ oraz 15’ dodają do konta bramkowego jeszcze dwie bramki. Chęć zdobycia następnych bramek i rozluźnienie w szeregach obronnych powoduje utratę pierwszej bramki. Bramka ta ustaliła wynik i widać było zmęczenie już naszych zawodników, tym bardziej, że w piątek rozegrali grę kontrolną, na dużym boisku.

Turniej zakończył się rozdaniem dla każdego uczestnika pamiątkowym medalem, oraz wspólnym zdjęciem. Atmosfera, jaka panowała na turnieju, spowodowała, że uczestniczące w tym turnieju drużyny wyraziły chęć uczestnictwa za rok.

Nasi chłopcy ten turniej mogą zaliczyć do udanych, a najważniejsze jest to, że mamy już DRUŻYNĘ i 15 zawodników i zawodniczek na wyrównanym poziomie mogących grać jak równy z równym z jednymi z najlepszych drużyn na Dolnym Śląsku, co będzie na pewno procentować już za rok, kiedy rozpoczniemy grę w lidze młodzika.

Chciałem jeszcze raz podziękować, rodzicom, Urzędowi Miasta, sponsorom oraz drużynom za wspólną zabawę, i jak ktoś był na tym turnieju to mógł zobaczyć, że piłka nożna w tym wieku to nie tylko rywalizacja, ale także dobra zabawa.

TR. Sebastian Kuprowski